Sala do kreatywnego pisania

Głównie kryminał, horror, fantastyka... Klasykę też lubię, na przykład "Mistrza i Małgorzatę" czy "Wichrowe wzgórza", ale to pierwsze chyba też zalicza się do fantastyki. - uśmiechnęła się miło.

- Dam Ci ćwiczenie, jakie dałam na pierwszych zajęciach - zaczęłam wstając i podchodząc do jej ławki. - Improwizacja. Napisz coś pierwszego lepszego co Ci przyjdzie do głowy. Bez większego znaczenia, czy wiersz czy opowiadanie.

Patrzyła przez chwilę na nauczycielkę jakby słyszała ją przez szybę, jednak zaraz szybko wyjęła kartkę i zaczęła pisać.

Usiadłam na ławce przed nią i przyglądałam się temu co pisze.

"Chodził. Bez szczególnego celu, monotonnie, bezwiednie. Właściwie nie ruszał się ze swojego miejsca. Nawet o milimetr. Jednak chodził. W domu zwaliśmy go Dziadkiem Zegarem..." Pisała zawzięcie nie przerywając ani razu na zastanowienie się nad tym co pisze.

- Nie spiesz się, mamy trochę czasu - odezwałam się wciąż patrząc na kartkę.

Skinęła jakby nieświadomie głową nadal nie zwalniając.

Wsunęłam dłonie w kieszenie jeansów i zaczęłam się przechadzać po klasie.

W końcu oderwała ołówek od kartki, przejechała wzrokiem kilka razy i zadowolona odłożyła wszystko. - Pani profesor, skończyłam. - spojrzała przyjaźnie na nauczycielkę.

- Okej. Możesz już iść, na następnych zajęciach dam Ci znać jak poszło - uśmiechnęłam się lekko do niej i wzięłam kartkę. Skierowałam się do biurka i zaczęłam się pakować.

Dziękuję. - uśmiechnęłam się wdzięcznie i pakując swoje rzeczy ruszyłam do wyjścia. Wychodząc już tylko krótko się odwróciłam. - Do widzenia.

NP. Jej pokój

Weszłam do sali z laptopem pod ręką jak zwykle oraz filiżanką kawy, usiadłam za biurkiem i otworzyłam na liście uczniów.

Weszłam cicho i niezauważalnie do sali, a jednak zauważalnie. Nauczycielka na mnie zerkła.
- Dzień Dobry...- Powiedziałam bardzo Cicho i zajęłam pierwsze lepsze miejsce. Wyjęłam z torby notes A5 oraz czarny cienki długopis.

Weszłam z Willow za rękę do sali. - Dzień dobry Pani profesor! - zawołałam z uśmiechem i usiadłam przy stole, wyjęłam zeszyt. - Ciekawe co będzie dzisiaj do napisania.

Weszłam zawinięta w bluzę z Eriką za rękę. Ale się afiszujemy nooo.
-Dzień dobry.-Mruknęłam siadając wraz z włoszką. Ogólnie nawet nie jesteśmy tak..''Oficjalnie'' razem, ale tak się zachowujemy. Nie moja wina że wole wiedzieć na czym jestem kuźwa!..

- Dzień dobry! - zawołałam wchodząc do sali i usiadłam obok Katii. - Ominęło mnie coś czy jeszcze nic?

- Okej, poczekam jeszcze kilka minut w razie gdyby ktoś miał się spóźnić - odezwałam się zerkając na zegarek. - Widzę nowe osoby, przedstawicie mi się? - zapytałam patrząc na wszystkich poza Włoszką.

Lekcja przebiegła normalnie, uczniowie się przedstawili. Do napisania dałam dwie możliwości - jakiś thriller bądź romans, pisany prosto od serca. Bez przygotowania i pod wpływem chwili. Gdy napisały, zebrałam ich prace. Pozwoliłam im pójść i gdy zostałam sama, ruszyłam do swojego pokoju.
Z/t