Pokój Eriki Blandelli

- W sumie to tak, jakby na to nie patrzeć - odpowiedziałam i pogłaskałam ją palcem po policzku. - Niedługo lekcja.

-Tak wiem..nie chcę mi się za bardzo ruszać z miejsca.-Parsknęłam śmiechem uśmiechnięta..

- Ale to kreatywne pisanie, powinnam na nim być - odpowiedziałam biorąc w rękę kosmyk jej włosów, zaczęłam się nim bawić.

-Dobra, tam.-Parsknałem śmiechem i chwyciłam ją w tali uśmiechając się deliaktanie.- Byłaś...kiedyś w związku?-Spytałam cicho.

- Mówiłam Ci już kiedyś o swoich związkach. Byłam w dwóch do tej pory. A Ty? - zapytałam posyłając jej ciepły uśmiech.

-Nie byłam w ani jednym...No nie licząc Lottie, ale to trwało chyba tydzień jak kurde nie krócej.-Westchnęłam cicho uśmiechając się smutno..

- Nie myśl o niej po prostu - objęłam ją mocniej i pocałowałam ją w policzek.

-Wole myśleć o tobie.-Zaśmiałam się cicho.-Idziemy spać?-Spytałam..

- Owszem - odpowiedziałam mrucząc cicho i zamknęłam oczy, po chwili już smacznie spałam.

-To dobranoc, Erika.-Uśmiechnęłam się leniwie, wtulana w nią i po nie długim czasie zasnęłam..

Objęłam ją przez sen i oparłam swój podbródek na jej głowie.

Obudziłam się dość późno. Ziewnęłam cicho i po sekundzie uśmiechnęłam się delikatnie widząc Erikę. Pogłaskałam ją delikatnie po włosach..

Już nie spałam, ale wciąż udawałam niczym wonsz żeczny czekając na ten moment. W końcu wystawiłam szybko głowę w przód. - Bu! - zaśmiałam się i usiadłam.

Po chwili wystraszyła mnie trochę. Wzdrygnęłam się rozbawiona i walnęłam ją poduszką.-Won wonszu!-Krzyknęłam uśmeichnięta.

Roześmiałam się i oddałam jej uderzenie. - Haaaaaa!

Uderzyłam ją poduszką w brzuch i po chwili usiadłam jej na biodrach.
-Przegrałaś.-Mruknąłem uśmeichnięta..

- O Ty... - spojrzałam na nią unosząc brew i zaczęłam ją łaskotać po brzuchu. - Ja przegrałam?! - zaśmiałam się.

Po sekundzie zaczęłam się histerycznie śmiać.-Przegrałaśśś!-Sapnąłem starając się nie spać z jej bioder przy czym odpychałam jej dłonie..

- Taaaa! - zawołałam nie przerywając łaskotania jej, śmiejąc się razem z jasnowłosą.

-Wypierdalaj z tymi rękami.-Zaśmiałam się i po chwili obie się zwaliłyśmy z łóżka. Zaśmiałam się znów głośno będąc pod dziewczyną.-No okej, przegrałamm.-

- Słucham?! - roześmiałam się i upadłam na nią, miałam idealną okazję by spojrzeć jej w oczy. - Rawr!

Odchyliłam głowę do tyłu z śmiechu.-Raułłłł.-Parsknęłam śmiechem i spojrzałam się na nią oddychając szybko. Oblizałam usta wpatrując się w jej oczy. Szybkim ruchem chwyciłem ją za kark i pocałowałam ją delikatnie..

Wpiłam się w jej usta, dłoń wplotłam w jej włosy i kontynuowałam namiętnie pocałunek.

Mruknęłam czując że zaczyna oddawać pocałunki. Położyłam się na podłodze przyciągając dziewczynę do siebie. Przygryzłam delikatnie wargę szatynce pociągając ją..

Wzięłam szybko oddech i pogłębiłam pocałunek, przylgnęłam do niej cała i zamknęłam oczy, oddając się tej chwili.