Sala języka angielskiego

Dalej słuchał nauczyciela uważnie. Zerknął na chłopaka który do niego zagadał.
- Hej. - odwzajemnił lekko uśmiech i jeszcze na chwilkę na niego popatrzył się. ponownie powrócił wzrokiem do zapisywania w zeszycie.

- Jestem Hiro. A ty?- spytałem podając mu rękę.-Miło poznać. -dodałem jeszcze.
Chłopak wydawał sie byc miły... może się zaprzyjaznimy?

Szturchnęłam lekko blondynkę. - Przyjrzałaś się mi i uznałaś, że jestem szkaradą? - zaśmiałam się cicho i zapisałam coś jeszcze w zeszycie. Wychwalałam teraz swoją podzielność uwagi. Willow nawet się do mnie nie odezwała, gdy weszła, więc stwierdziłam, że sama się odezwę pierwsza.

Przerwał na chwilę widząc, jak spóźniona dziewczyna wchodzi do klasy.
- Dzień dobry. - powitał ją spokojnie i kontynuował wykład. - Rozkwit piśmiennictwa nastąpił dzięki Alfredowi Wielkiemu i reformie kluniackiej. Zapewne niektórzy z was słyszeli o słynnym eposie, Beowulf, który był spisany na początku rozwoju epoki. Chcę, żebyśmy go przerobili.
William zaczął chodzić po klasie by rozdać uczniom tekst i bazowe notatki, które im odbił.
- Czy ktoś jest chętny do czytania? - spytał się unosząc wzrok znad kartek, które trzymał w dłoniach.

- Ja mogę przeczytać - podniosłam od razu rękę.

- Oscar. Miło mi.. - powiedział podając do niego dłoń. Szybko uścisnęli sobie je. - Hiro? Nie wyglądasz na japończyka.. - stwierdził przyglądając mu się. Ponownie zaczął słuchać nauczyciela, aby nie było wtopy... Przyjrzał się kartce i tekście otrzymanym od nauczyciela.

-C-co?-Zaśmiałam się i uśmiechnęłam się do niej.-Przepraszam nawet ciebie jakoś nie zuwazyłam.-Powiedziałam drapiąc się po głowię.
-Skończyłam twój portret.-Powiedziałm i wyjęłam szybko szkicownik. Widniało na nim właśnie ten portret.
-Kłóciłam się z sobą całą noc, ale w końcu zmusiłam się do pokolorowania.-Powiedziałam. Bardzo ciekawiła mnie lekcja, ale Erica także. Jednak, gdy usłyszałam ''ktoś chetny do czytania.'' Skuliłam się delikatnie uważając, że chyba dobrze się ukryłam..

Spojrzałem na tekst i wróciłem do rysowania. Lece... Zresztą jak zauważyłem większość miała już gdzieś lekcję i zaczęła rozmawiać. Ciekawie zaczyna się ten angielski... Zgłosiła się jakaś dziewczyna. No spoko...

-Mój ojciec jest japończykiem a mama angielka? Chyba tak.-mruknąłem z uśmiechem.- szczerze to lepiej idzie mi japonski niz angielski..-westchnąłem

Zauważył, że uczniowie zaczęli cicho rozmawiać, nie irytowało go to. Ich wiedza i tak zostanie zweryfikowana przez prace i sprawdziany. Zadowolony z szybkiej reakcji jednej z osób słuchających, obrócił się ku niej rozprostowując swój tekst.
- Tak, panno...? - zawahał się nie znając jeszcze dobrze imion i nazwisk uczniów.

- Erica Blandelli się nazywam - odpowiedziałam rzucając okiem na kartkę.

Ziewnęłam przeciągając. Oczywiście zakryłam usta. Zerknęłam na zegarek. Zaraz potem aktorstwo... W porządku. Może będzie ciekawiej.
Gdzieś z boku zaczęłam szkicowac... Kota Pana Iwanienko.

- Tak, dziękuję. - skinął głową i wrócił na niższy poziom. Nie mieli zbyt dużo czasu, w takim razie będzie zmuszony rozłożyć analizę na dwie lekcje.

- O, może mnie nauczysz japońskiego? Ja za to mógłbym ci pomóc z angielskim. - powiedziałem do chłopaka zerkając na niego, a raz w kartkę. Szczerze to umiał akurat ten temat, więc jak nawet nauczyciel chciałby go przepytać... Mógłby się zdziwić, że wszystko umie.

Wstałam z kartką i zaczęłam głośno, wyraźnie czytać, kątem oka zerkając na nauczyciela od czasu do czasu. Gdy skończyłam, usiadłam i założyłam nogę na nogę.

Uśmiechnąłem się sazeroko prostując na kerześle. -Jasne. to później do mnie? -spytałem trochę podekscytowany

Widząc godzinę wstała z impetem, jakby automatycznie. Po chwili uświadomiła sobie, że to nie tak.
- Przepraszam, Panie Hightop, ale chciałabym pójść na zajęcia z aktorstwa...

- Dziękuję, masz bardzo dobrą dykcję. - uśmiechnął się do niej lekko siadając za swoim biurkiem. - Przede wszystkim, gdy zabieracie się za tekst, musicie najpierw określić autora, albo jego brak, tak jak w tym przypadku, okres, w którym był napisany i styl.
Tłumaczył im wszystko cierpliwie i spokojnie wymieniając różne cechy charakterystczne tekstów z przerabianej epoki.

Will drgnął, gdy niebieskowłosa dziewczyna gwałtownie wstała.
- Rozumiem, proszę o przeczytanie notatek na następną lekcję. - rzekł do niej kiwnąwszy powoli głową.

- Ja również - powiedziałam przewieszając torbę przez ramię. - Do później Willow - uśmiechnęłam się do dziewczyny. - Do widzenia - wyszłam.
NP: Sala od aktorstwa (czy jak się tam nazywa) ;v

-Dobrze, zrobię tak. Do widzenia!
I wyszła.
NP sala do ćwiczenia aktorstwa

-Ja też się śpieszę na tą lekcję.-Powiedziałam wstając.- Przyniosę chętnie panu jakiś referat o tym temacie.- Uśmiechnęłam się szeroko i wyszłam. Fajny ten nauczyciel..

NP: Sala do ćwiczenia aktorstwa

- Może być. - stwierdził i spojrzał się na nauczyciela, a następnie na zegarek. Już kończyła się lekcja. "Tak szybko?" Pomyślał nie mało tym zdziwiony. Teraz nie był pewien co następne jest... Spakował się, założył plecak na ramię i powoli wychodził z klasy.
- Do widzenia. - powiedział do nauczyciela.

Mężczyzna westchnął i przełożył notatki do teczki.
- Dobrze. Do widzenia. - odrzekł spoglądając na kolejnych uczniów. Lekcja szybko dobiegała do końca. - Pamiętajcie o notatkach. Będziemy kontynuować temat na następnych zajęciach.

Szybko się spakowałem i poleciałem za nowopoznanym chlopakiem-Poczekaj!-zaśmiałem się wyrównując z nim krok