- Ja jeszcze lubię Lovecrafta i innych... - dodałem i wysłuchałem jego propozycji. - Hah, jasne. Czemu nie. - uśmiechnąłem się w jego stronę. Wow, nie przepuszczałem, że nowo poznana osoba... zaprosi mnie do baru? No niech będzie. Wraz z nim wyszedłem z biblioteki, ale wpierw wypożyczyłem książkę i ją schowałem do plecaka.
=>Klub