Pokój Nathyenne Reed

Ściany zostały pomalowane w ulubionym kolorze Nat - niebieskim. Tylko niewielką część szafy zajmują ubrania. Reszta jej przestrzeni została wypełniona butlami z lateksem, tubkami z farbą do ciała, workami waty i pudełkami pełnymi pędzli. Pod łóżkiem leżą ulubione skrzypce elektryczne dziewczyny, które dostała od rodziców zastępczych na 17 urodziny.

Weszłam do swojego pokoju i od razu rzuciłam się na miękkie łóżko. Wyjęłam spod niego skrzypce i zaczęłam grać.

No dobra, Nath. Dosyć tego siedzenia w samotności. Rusz dupsko i idź poznawać innych uczniów.
NP stołówka

Weszłam do swojego pokoju i natychmiast poszłam do łazienki, gdzie wzięłam ciepły prysznic po całej nocy spędzonej na dworze. Owinięta w ręcznik położyłam się na łóżku. Zaraz i tak musiałabym się ruszyć, bo czeka mnie kolejna lekcja z Profesor Demon. A może by po prostu tam nie iść, tylko zostać w pokoju i spać, albo oglądać film jedząc stosy żelków? Istnieje zbyt wiele możliwości.

Otworzyłam oczy i spojrzałam na zegarek stojący na stoliku. Mam jeszcze kilka minut ... NIE! JEDNAK NIE! Beniusia mnie zabije za kolejne spóźnienie.
Nie kłopocząc się z założeniem ubrania wybiegłam z pokoju owinięta w ręcznik i kapciach w kształcie misiów, jedną ręką trzymając swoje okrycie, a drugą długopis i zeszyt.
NP sala od włoskiego

Przybiegłam do pokoju jak najszybciej się dało, żeby tylko nikt nie zauważył. Ubrałam się w jakiś pierwszy lepszy t-shirt i shorty, a potem rzuciłam się na łóżko. To była najlepsza rzecz, jaką kiedykolwiek zrobiłam.
Zaśmiałam się sama do siebie i zamknęłam na chwilę oczy. Dopiero po dłuższym czasie przypomniałam sobie, że miałam iść do Matta.

NP pokój Matta

Weszłam do pokoju i położyłam się na łóżku. Nie było mi zbyt wygodnie, więc odwróciłam się na brzuch i wtuliłam twarzą w poduszkę.

No dobra, Nath, czas ruszyć dupsko i iść do miasta. Masz na to cały dzień i lepiej dobrze go wykorzystaj.
NP coś w mieście

Stanęłam na korytarzu przed drzwiami do swojego pokoju i zaczęłam szukać klucza. Nie ma w tylnej kieszeni, w kurtce i w przednich kieszeniach też nie. Nienienienienieee, zgubiłam je.
Walnęłam głową o ścianę, a potem obróciłam się do niej plecami i zsunęłam na podłogę. Byłam przemoczona, zmarznięta i wkurwiona. Teraz brakowało tylko kogoś, kto by przyszedł i zaczął coś do mnie gadać.

Po wcześniejszym wyjściu z mojego pokoju zmierzałem w kierunku czerwonowłosej dziewczyny skulonej pod drzwiami. Skrzyżowałem ręce na piersi i spojrzałem na nią.
- Nie możesz dostać się do pokoju, huh?

- No jak widać - prychnęłam nie podnosząc wzroku. Skąd ja wiedziałam, że ktoś tu zaraz przyjdzie? - Umiesz otwierać drzwi bez użycia klucza? Bo jak tak, to będę wdzięczna do końca świata.

Przewróciłem oczami z politowaniem, chciałem dobrze, ale wyszło jak zawsze.
- Tego prawdopodobnie nie umiem. - stwierdziłem, starając się wejść na żartobliwy ton, mając na celu chociaż trochę rozluźnić sytuację. - Ale oferuję dwie inne możliwości - pomoc w szukaniu klucza, a także tymczasowe przechowanie cię w moim pokoju.

- Klucza nie znajdziesz, bo zgubiłam go gdzieś w mieście, a co do przechowywania, to chyba podziękuję - powiedziałam starając się uśmiechnąć. Niewiele to dało, ale nie mogę wszystkich traktować jak szmaty.

- To chodźmy może do kogoś poprosić, żeby ci zmienili zamek w drzwiach. - zaproponowałem dziewczynie rzeczowo. - Tak właściwie, to jestem Alex.

- Nath - mruknęłam - Wieeeesz, tak jakby nie do końca ogarniam jak się chodzi. Ostatnia noc trochę mi zepsuła zmysł równowagi.

- Spokojnie. - uśmiechnąłem się szeroko. - Ja sam na 100% trzeźwy nie jestem, ale dam radę. Potrzymam cię.

- Spoko - powiedziałam i powoli wstałam opierając się o scianę - Musimy znaleźć jakiegoś nauczyciela. Chyba najlepiej poszukać w pokoju nauczycielskim.

Wzruszyłem ramionami, jakby to miało coś pomóc.
- W porządku, to chodź! - rzuciłem i ruszyłem w stronę pokoju nauczycielskiego.
Następna lokacja: Pokój (a właściwie przed nim) nauczycielski

Jedną ręką podpierając się ściany, a drugą Alexa, poszliśmy poszukać nauczyciela.
Np pokój nauczycielski

Doczołgałam się jakoś do swojego pokoju. Położyłam klucz na biurku, żeby było go dobrze widać. Zrzuciłam z siebie ubrania i poszłam pod ciepły prysznic, a potem ubrałam się w shorty i białą koszulkę i poszłamna zajęcia z aktorstwa.
NP sala do aktorstwa

Weszłam do swojego pokoju i usiadłam przy biurku. To była moja chwila, musiałam tylko zaplanować każdy szczegół stylizacji na tyle dokładnie, żeby nikomu nie stała się krzywda. Włączyłam laptopa i zaczęłam wszystko rozrysowywać krok po kroku, wypisując przy tym używane produkty i cenę tych, które musiałabym dokupić.

Praktycznie cały czas nie wychodziłam z pokoju, gdyż robiłam najróżniejsze eksperymenty do filmu. Przy jednym z nich coś poszło nie tak i zbyt mocno przecięłam sztuczne żyły ... właściwie, to nie tylko te sztuczne. Tak, trafiłam na swoje własne. Kto by się tego spodziewał. Zawinęłam nadgarstek w kawałek białego materiału, a następnie na tym zawiązałam bandanę. Kamuflaż lvl ekspert. Po jakimś czasie poszłam coś zjeść.
NP stołówka

Weszłam do swojego pokoju i od razu chwyciłam farbę do włosów. Nie mogłam wytrzymać tego nudnego brązu. Niektórzy tak mają, że naturalne kolory im nie wystarczają. Potem wzięłam skrzypce, żeby coś zagrać.

W środku nocy obudziły mnie krzyki. Zerwałam się z łóżka na równe nogi rozpoznając głos Matta. Biedny, chyba im się jednak nie udało ... Ale po takich wrzaskach chyba nie powinnam do niego iść.

Musiałam kiedyś ruszyć swoje dupsko, więc po wzięciu szybkiego prysznica i przebraniu się wyszłam z pokoju.
NP whatever