Ruiny zamku

Kolejne ruiny? Idealne miejsce dla mnie. Ale nie można oglądać świata stojąc na ziemii. Od zawsze była dobra we wspinaczce, więc szybko i zwinnie, lecz uważnie, wspięłam się na sam szczyt najwyższej wieży. Usiadłam na jej brzegu i patrzyłam wokół.

Posts : 87 Join date : 02/10/2016 Age : 27

Wyjąłem swój aparat z torby i zrobiłem zdjęcie ruin zamku. Wyglądały dość na angielskie realia. Zobaczyłem że ktoś siedzi na szczycie. Nie wiem czy powinienem się wspinać, prędzej się zjebie z stamtąd. Westchnąłem cicho i schowałem swój sprzęt do torby po czym postanowiłem wejść na szczyt..

- No cześć - powiedziałam uśmiechając się do chłopaka - Jak życie?
Matkobosko, Nath, od kiedy jesteś tak miła?

Posts : 87 Join date : 02/10/2016 Age : 27

Po chwili byłem na górze i zauważyłem dziewczynę, która była na stołówce.
-Hej, średnio czuję że za chwilę dostane zawału.-Mruknąłem siadając na zimnej trawie. Zmęczyłem się..

- Nieee nooo, przeżyjesz - powiedziałam i wyciągnęłam do niego rękę - Jestem Nath.

Posts : 87 Join date : 02/10/2016 Age : 27

-Wilson.-Mruknąłem i podałem jej dłoń. Po chwili wstałem i rozpiąłem kurtkę.
-Chodzimy do tej samej szkoły, tak?-Spytałem uśmiechając się delikatnie. Wole być pewny, niż zaczepiać obcych..

- A i owszem - powiedziałam patrząc daleko przed siebie - Jesteś w niej nowy? Wcześniej cię tam nie widziałam.

Posts : 87 Join date : 02/10/2016 Age : 27

-Tak, jestem kuzynem Willow.-Mruknąłem myśląc że powinna ją znać.

- Ahaaaaaa - mruknęłam szukając w myślach jakiejś Willow. Faktycznie, znam ją. Kiwnęłam lekko głową i uśmiechnęłam się.

Posts : 87 Join date : 02/10/2016 Age : 27

-Więc... Co tu ogólnie robisz?-Parsknałem śmeichem.-Bo ja tak jakby się trochę nudziłem..-

Posts : 16 Join date : 08/10/2016 Age : 25

Urządzenie pokoju już za mną. Jestem lekko aspołeczna, więc nie wiedziałam, co ze sobą zrobić.
Galeria-zbyt tłoczno, po za tym wszystkie rzeczy z mojej listy są już zakupione.
Kluby-nie przepadam za piciem, zwłaszcza w samotności.

Postanowiłam wziąć torebke,a w niej: mp3,szkicownik, ołówek i telefon.
Wybrałam się na stare ruiny zanku. Było tam przeięknie. Postanowiłam wspiąć się na szczyt górki,a nie było to łatwe. Mam lęk wysokości. Tym razem udało mi się go przełamać.

Nie spodziewałam się, że kogoś tam spotkam. Były to znajome twarze, chyba chodzą do tej samej szkoły, co ja.
-Hej...-przywitałam się nieśmiało z rówieśnikami

- Eeee hej - mruknęłam - No ja tu tak sobie przyszłam, żeby być zdaleka od wszystkich i patrzać na nich z góry.

Posts : 87 Join date : 02/10/2016 Age : 27

-Hej.-Mruknąłem do dziewczyny i po chwili spojrzałem na Nath.-Fajneee hobby.-Parsknąłem śmeichem zakładając na głowę kaptur. Trochę wiało..

Posts : 16 Join date : 08/10/2016 Age : 25

-Em.. Przeszkadzam?- uśmiechnęłam się zakłopotana. Czułam się lekko niezręcznie.

- Nie, nie - powiedziałam. Aaaaaa, za dużo ludzi na raz! Niby taki ekstrawertyk, ale jednak nie do końca.

Posts : 16 Join date : 08/10/2016 Age : 25

-Jestem tu nowa. Emilia-przedtawiłam się patrząc na brunetke,a następnie kierując wzrok na chłopaka.

Posts : 87 Join date : 02/10/2016 Age : 27

-Wilson.-Mruknąłem uśmeichając sie dleiaktnie.
-Sorry, ale muszę już wracać. Jest mi już za zimno.-Mruknąłem uśmeichając się delikatnie i zszedłem.

NP: Biblioteka

- Tiaaa cześć - mruknęłam patrząc na odchodzącego Wilsona - Nathyenne. W skrócie Nath.

Posts : 16 Join date : 08/10/2016 Age : 25

-Miło poznać. Ładnie wyglądasz.- powiedziałam niewiedząc jak wypełnić ciszę

- Eeeeeeee dzięki? - prychnęłam. Miałam wrażenie, że się we mnie gotuje. Ten komplement był totalnie bezsensowny, w smie, jak każdy inny.

Posts : 16 Join date : 08/10/2016 Age : 25

Speszona usiadłam na trawniku i wyjełam z torebki szkicownik. Zdecydowanie zły początek Emilko.
-Meh...-westchnęłam gryząc nerwowo ołówek. Co by tu narysować. Wiem!

- Pójdę sobie i nie będę przeszkadzać - mruknęłam. Przydałoby się zwiedzić jeszcze kilka miejsc, bo miasto jest dosyć duże.
NP gdzieś napewno lel

Stwierdziłam, że zamek który z pewnej odległości zauważyłam, będzie dobrą opcją by miło spędzić czas, pozwiedzać co nieco. Zatrzymałam się niedaleko i wysiadłam, spojrzałam na niego. Będzie w sam raz. Wzięłam aparat, zamknęłam samochód i ruszyłam w jego stronę. Zaczęłam robić też co nieco zdjęć. Będzie co wysłać rodzicom, dawno się do nich się odzywałam.
Po dłuższym czasie zrobiło mi się nudno, więc pojechałam z powrotem do szkoły do swojego pokoju.
Z/t